W świecie designu świetny wygląd to za mało. Projekty, które naprawdę działają, zaczynają się od… zrozumienia człowieka – jego potrzeb, celów, emocji. Właśnie na tym opiera się design thinking, czyli podejście do projektowania, które stawia użytkownika (i klienta) w centrum procesu.
W pracy grafika design thinking to nie moda, ale praktyczne narzędzie, które pozwala tworzyć nie tylko ładne, ale przede wszystkim trafne i skuteczne projekty.
Co to jest design thinking?
Design thinking to proces twórczego rozwiązywania problemów, który pochodzi z branży projektowej, ale dziś jest stosowany niemal wszędzie – w biznesie, edukacji, IT czy marketingu.
Opiera się na 5 kluczowych etapach:
Empatyzowanie – zrozumienie użytkownika/klienta i jego potrzeb
Definiowanie problemu – precyzyjne określenie, co chcemy rozwiązać
Generowanie pomysłów – burza mózgów, szukanie kreatywnych rozwiązań
Prototypowanie – szybkie tworzenie wersji testowych
Testowanie – sprawdzanie, co działa, a co wymaga poprawy
W pracy grafika to podejście pomaga tworzyć projekty, które realnie odpowiadają na potrzeby klienta i odbiorcy, a nie tylko dobrze wyglądają w portfolio.
Etap 1: Empatia – poznaj klienta i jego odbiorców
Wielu grafików zaczyna projekt od... projektowania. Ale design thinking mówi: zacznij od słuchania. Kluczowe pytania na tym etapie to:
Kim jest klient?
Jaki ma cel?
Do kogo mówi?
Jakie problemy ma jego grupa docelowa?
Jaką emocję chcesz wywołać projektem?
Przykład: projektując identyfikację wizualną dla marki kawy, musisz wiedzieć, czy klient chce trafić do hipsterskich baristów, czy zabieganych rodziców – to zupełnie inne światy wizualne.
Etap 2: Definiowanie problemu – czyli brief, który ma sens
Na tym etapie projektant wspólnie z klientem precyzuje, jaki problem projekt ma rozwiązać.
Zamiast ogólnego „potrzebuję nowego logo”, formułuje się cel np.:
„Chcę, by klienci lepiej zapamiętywali naszą markę i kojarzyli ją z jakością i ciepłem”.
To pozwala projektantowi tworzyć świadome rozwiązania, a nie tylko estetyczne propozycje.
Etap 3: Generowanie pomysłów – kreatywnie, ale z sensem
Design thinking zachęca do eksploracji różnych kierunków – burza mózgów, szkice, moodboardy, inspiracje. W pracy grafika może to oznaczać:
kilka wariantów logo z różnymi nastrojami,
alternatywne style graficzne dla kampanii,
eksperymenty z typografią, kolorem, układem.
Najważniejsze: każdy pomysł ma być odpowiedzią na potrzebę klienta, nie popisem stylu projektanta.
Etap 4: Prototypowanie – pokazuj, nie opowiadaj
Zamiast czekać z gotowym projektem do końca, lepiej przygotować wersje robocze: makiety, próbne grafiki, layouty. To pozwala:
szybciej złapać feedback,
zaoszczędzić czas (i poprawki),
zaangażować klienta w proces.
Design thinking traktuje projektowanie jako dialog, a nie jednorazowe „przesłanie plików”.
Etap 5: Testowanie – poprawiaj, dopracowuj, ulepszaj
Ostatni etap to testy: czy grafika działa? Czy odbiorcy reagują tak, jak chcemy? Czy projekt spełnia swój cel?
W praktyce grafika to może oznaczać:
A/B testy wersji reklamy,
feedback od klientów lub grupy fokusowej,
analizę efektów kampanii (np. CTR, zaangażowanie, konwersje).
Czasem mała zmiana koloru przycisku lub tonu grafiki może znacząco zwiększyć skuteczność projektu.
Dlaczego design thinking to game-changer dla grafików?
✔ Lepsze zrozumienie klienta = mniej poprawek
Zamiast strzelać w ciemno, projektujesz z konkretną wiedzą – a to oznacza mniej rozczarowań i więcej trafnych decyzji.
✔ Lepsza komunikacja i współpraca
Design thinking to nie „sztuka dla sztuki” – to dialog z klientem. Dzięki temu budujesz zaufanie i relację partnerską.
✔ Większa wartość dla klienta
Nie tylko „ładna grafika”, ale grafika, która działa. A to przekłada się na lepsze wyniki, konwersje, sprzedaż czy rozpoznawalność marki.
Zrozum, zanim zaprojektujesz
Design thinking przypomina grafikowi, że dobry projekt to nie tylko kwestia estetyki, ale przede wszystkim zrozumienia celu i odbiorcy. Stosując to podejście, tworzysz nie tylko piękne, ale też trafne, skuteczne i dopasowane projekty, które naprawdę odpowiadają na potrzeby klienta.
Bo kiedy zaczynasz od empatii, kończysz z projektem, który robi różnicę – nie tylko na ekranie, ale też w rzeczywistym świecie.